System nawadniający w ogrodzie zapomnij o codziennym podlewaniu

Do podlewania trawy stosujemy specjalne zraszacze, które ustawiamy przeważnie w rogach trawnika. Mają one spory zasięg i nawadniają równomiernie. Jest to bardzo ważne, gdyż chcemy, aby w każdej części działki trawa była zdrowa, gęsta i zielona. Częstość podlewania zależna jest od wieku trawnika. Jeżeli był posadzony niedawno i jest młody, wodę dostarczamy często, nawet codziennie, w przypadku starszych, wystarczy trzy razy w tygodniu.

Podlewanie ogrodu całkowicie różni się od podlewania trawnika, dlatego też w tym celu używamy innych zraszaczy. Przede wszystkim woda w tym wypadku nie może być dostarczana, tak jak to było w poprzednim przypadku, z góry, lecz bezpośrednio pod korzenie. Większość roślin nie lubi, gdy podlewa się je po liściach lub kwiatach. Najlepszą metodą podlewania rabat jest kropkowanie, czyli powolne dostarczanie wody. Dzięki temu jest ona w całości wykorzystywana przez rośliny.

W celu zapewnienia sobie jeszcze większej wygody oraz dokładniejszego nawodnienia, firmy produkujące elementy do systemów nawadniających, wytwarzają dodatkowe elementy, które mogą nam to ułatwić. Jeżeli na naszej działce mamy kilka stref z roślinnością, które wymagają innego podlewania, musimy zaopatrzyć się w specjalne elektrozawory, sterowane przez specjalny sterownik automatyczny. Dzięki tym elementom, nawadnianie ogrodu staje się całkowicie automatyczne, a nasz udział ogranicza się do sprawdzenie poprawności jego działania, raz na kilka dni. Bardzo przydatne są czujniki wilgotności powietrza oraz gleby. Dzięki nim, nasz sterownik jest w stanie odczytać, do której części ogrodu należy dostarczyć wodę, w której jest to jeszcze zbyteczne.

Pamiętajmy, iż ogrodów nie podlewamy w zimie oraz w czasie, gdy temperatura jest ujemna lub bardzo niska. Może to negatywnie wpływać na nasze rośliny. Dlatego też w tym okresie wyłączamy nasz system nawadniający. W przewodach poprowadzonych przez ogród dalej jednak pozostaje woda, która zamarzając, może je rozsadzać. Właśnie dlatego przed pierwszymi przymrozkami musimy specjalnymi pompami ciśnieniowymi „przedmuchać” przewody. Powinna się tym zająć specjalistyczna firma, gdyż nie jest to zadanie łatwe.

Koszt systemów nawadniających uzależniony jest od wielu czynników. Przede wszystkim od wielkości ogrodu, a także sprzętu, który zastosujemy. Idąc po kolei: metr rury do systemu nawadniającego to około 4-5 zł, pojedyncza dysza do kroplownika to około 6-20zł, złączki, rozdzielacze, kolanka itp. około 5-30zł, ceny zraszaczy wahają się od około 50-60zł. Najdroższe części to automatyczne konewki – od około 100zł, czujniki wilgotności – od 150zł, sterowniki i programatory – od około 400zł, dozowniki (jeżeli chcemy dostarczać wraz z wodą nawóz) – od 1500zł. Całkowity koszt systemu nawadniającego do ogrodu może być bardzo różny w zależności od ogrodu, jaki posiadamy i waha się od 5 do 20zł za metr kwadratowy naszej działki.

Systemy nawadniające nie są tanią sprawą, lecz jeżeli bardzo zależy nam na wyglądzie naszego ogrodu, na pewno warto jest się nad nimi zastanowić. Z pewnością mogą one przynieść nam więcej korzyści, niż strat. Będziemy mogli cieszyć się przepięknym ogrodem, zmniejszając wkład, jaki wnosiliśmy od tej pory podlewając ręcznie.