Witam wszystkich serdecznie!

Moja przygoda z kwiatami do tej pory wyglądała tak, że zajmowałem się głównie ich malowaniem i fotografowaniem (mniej, choć bardzo lubię). Trafiłem na stronę Świata Kwiatów przypadkiem szukając inspiracji do kolejnych obrazów, bo uwielbiam malować kwiaty. Od kilku dni tak chłonę całą stronę, że zapuściłem już tu korzenie, a wszystkie wpisy na forum, artykuły, blogi sprawiły, że i ja zapragnąłem mieć jakieś roślinki.

Długo nie czekając wczoraj wybrałem się na zakupy. I szczerze mówiąc, nie sądziłem, że tak to się skończy... :)

Kupiłem 4 skrzynie, ziemię, keramzyt, nasionka 5 kwiatów. Później wypatrzyłem jeszcze jednego kwiatka, który wołał mnie i chyba bardzo chciał, żebym go ze sobą zabrał, więc to zrobiłem. Później zobaczyłem piękne doniczki, a później jeszcze dwie...

Efekt tego taki, że wysiałem wczoraj moje pierwsze w życiu roślinki!! :) Nie mogę się doczekać, aż coś wykiełkuje (o ile w ogóle).

Tak więc takie moje początki:
Skrzynie z zasianymi kwiatkami. I tu od razu mam do Was kilka pytań.
1. Czy nie wsypałem za mało ziemi?
2. Czy mam je podlewać codziennie, np. rano lub wieczorem?
3. Czy mają stać w domu aż wykiełkują a później mogę je wynieść na balkon, czy wynieść je już teraz?
Wygląda to tak:






Oprócz tego kupiłem też kwiatka, którego nazwy nie znałem, ale już się dowiedziałem, że jest to Dzwonek dalmatyński. Wołał mnie rozpaczliwie, więc nie mogłem przejść obojętnie. Dokupiłem do niego doniczkę z serią lawendy. Od razu też go do niej przesadziłem. W związku z nim też mam kilka pytań:
1. Czy doniczka nie jest za mała?
2. Czy ten kwiatek może stać w domu? Czy jest to kwiat raczej na balkon?
Wygląda tak:












I jeszcze wspomniane wcześniej doniczki. Z serii lawendowej był do kupienia bardzo tani zestaw 2. Do większej wsadziłem Dzwonka, malutka jeszcze mi została. Poza tym mam jeszcze zielone wiaderko i taką jakby betonową (?, w każdym razie jest dość ciężka). Jeszcze nie wiem jak je wykorzystać. Może macie jakieś pomysły?



Pozdrawiam!