Mirt - historia od początku

Od miesiąca staram się aby moje mirty puściły korzenie. Gałązki przywiozłem sobie z Polski od mojej mamy która posiada rękę do tych specyficznych roślin, a sam przebywam w UK. Dzisiaj postanowiłem rozdzielić mirty na dwie szklanki. 1 jest w pokoju gdzie jest więcej światła i temperatura jest nieco wyższa, 2 pozostała w kuchni gdzie słonce dociera dopiero w godzinach późno popołudniowych, temperatura jest niższa niż w przypadku pokoju z sadzonkami numer 1.

0 komentarzy

Dodaj swój komentarz