Wawrzynek główkowy
Niewielki krzew osiągający 10-50 cm wysokości, charakteryzujący się zimozielonym ulistnieniem (liście lancetowate, skórzaste, do 2 cm długości), skupionym na szczytach pędów. Kwiaty różowe, silnie pachnące, zebrane w główkowate kwiatostany, osadzone na szczytach pędów. Kwitnienie przypada na maj- czerwiec. Owoce występują bardzo rzadko, w barwie żółtobrązowej.
Zasięg występowania
Wawrzynek główkowaty występuje w środkowej i południowo- wschodniej Europie. W Polsce rzadziej spotykany od wawrzynka wilczełyko.
Wymagania i pielęgnacja
Daphne cneorum w przeciwieństwie do wawrzynka wilczełyko wymaga stanowisk słonecznych oraz suchych. Jego naturalne siedliska występują w widnych i suchych lasach sosnowych, na wydmach, zboczach itp. Preferuje podłoże piaszczysto- gliniaste, przepuszczalne, żyzne oraz wapienne. Nie należy sadzić go w cienistych, a zarazem chłodnych zakątkach ogrodu, gdyż bardzo źle znosi takie warunki.
Rozmnażanie
Wawrzynek główkowy możemy rozmnożyć poprzez odkłady oraz sadzonki zielne.
Wybrane odmiany
• ‘Variegata’- odmiana ciekawa ze względu na liście z białymi cętkami
• ‘Alba’- odmiana o białych kwiatach
Zastosowanie
Wawrzynek wilczełyko stanowi doskonałe uzupełnienie wczesnowiosennych kompozycji. Wyraziste kwiaty, doskonale urozmaicają, budzące się do życia ogrodowe kompozycje. Warto sadzić go z większymi krzewami, pod koronami drzew, w towarzystwie roślin cebulowych. Sprawdzi się zarówno w małych jak i większych ogrodach.
Wawrzynek główkowaty tworzy poduchowate kępy, które świetnie zaprezentują się w kompozycjach bylinowych, na rabatach, a szczególnie w ogrodach skalnych. Ze względu na bardzo obfite kwitnienie, bardzo dekoracyjny i polecany.
Uwagi końcowe
Wszystkie Daphne należą do roślin trujących. Krzewy są trujące w całości, a szczególnie owoce. Spożycie grozi śmiercią, dlatego nie powinno się sadzić tych krzewów w miejscach dostępnych dla dzieci. Owoce niedojrzałe nie są trujące, dlatego dla zwiększenia bezpieczeństwa należy je usuwać przed dojrzeniem.
Tekst: Grzegorz Bogucki
0 komentarzy