Glicynia chińska

Glicynia chińska

2 komentarzy

Niezbędne cięcie

Regularne cięcie rozpoczynamy, gdy roślina osiągnie wiek 2 – 3 lat. Zabieg wykonujemy latem (VII – p. VIII), przycinając młode przyrosty nad 3-4 pąkiem. Letnie cięcie to podstawowy zabieg, który pobudza pnącze do zawiązania jesienią większej ilości paków kwiatowych. Kolejny raz przycinamy glicynię wiosną, jednak wtedy usuwamy jedynie przemarznięte, zaschnięte lub zbyt cienkie pędy. W tym okresie możemy ewentualnie dodatkowo skrócić pędy przycięte latem ubiegłego roku, pozostawiając długość 2 oczek. Sposób przycinania poszczególnych gałązek uzależniony jest od efektu, jaki chcemy ostatecznie uzyskać, ponieważ roślinę można prowadzić na różne sposoby, w tym również jako drzewko.

Glicynia chińska

Glicynia chińska

Inne uwagi

Jeśli po następnych 2-3 latach nie doczekamy się kwiatów, możemy jeszcze spróbować przyciąć szpadlem boczne korzenie w odległości ok. 2m. od pędów rośliny, co jest dość radykalnym, ale jednocześnie stosunkowo skutecznym zabiegiem. Trzeba jednak pamiętać, że nawet kiedy w końcu na glicynii pojawią się wspaniałe kwiaty, pozostaną na roślinie dość krótko, gdyż niecały miesiąc. Poza tym pierwsze kwitnienie nie jest zbyt bujne, choć z reguły następne są już dużo lepsze.

Glicynia chińska

Glicynia chińska

Roślina nie nadaje się również do małych ogrodów i na niewielkie powierzchnie, gdyż nie tylko posiada imponujące rozmiary, ale jest też bardzo ekspansywna. Jej korzenie są mocne i potrafią dość intensywnie penetrować najbliższe otoczenie. Kiedy więc po kilku latach zechcemy się jej z jakiegoś powodu pozbyć z ogrodu (bo okaże się za duża lub mimo różnych zabiegów nie zakwitnie), będzie z tym pewien kłopot.

Ale jeśli posiadacie sporo miejsca przy solidnym parkanie lub altankę o mocnej konstrukcji, warto spróbować uprawy glicynii chińskiej, gdyż jej kwitnienie jest naprawdę wspaniałym zjawiskiem. Poza tym kiedy kwiaty już opadną, reszta pnącza może z powodzeniem spełniać rolę parawanu, osłaniającego nas przed wzrokiem ciekawskich sąsiadów, a w upalne, letnie dni może dawać sporo orzeźwiającego cienia.

Katarzyna Józefowicz

1.    Wikipedia
2.    „Glicynie” dr Piotr Latocha, Działkowiec 07/2009, str. 14-16

czytaj dalej...

2 komentarzy

  1. Dodał: Rita, Tytuł: GLICYNIA

    Nadal nie wiem jakim nawozem powinnam zasilać glicynię. Przyszło mi do głowy że jeśli nie azotem to może właściwym byłby popiół z ogniska, który dobrze się spisuje jako nawóz uzupełniający w przypadku pomidorów ze wzgl na brak azotu? Zaznaczam że to pnącze ma po raz pierwszy

  2. Dodał: basia, Tytuł: glicynia-co ja o niej wiem

    Rzetelny "przepis", poza jednym zastrzezeniem:rozmnazalam glicynie z nasion i kwiatow doczekałam się w szóstym roku.

Dodaj swój komentarz

Zobacz także

Koniecznie zobacz: