Piątek:)))

A więc co dzisiaj u moich roślinek??



Mój benjamin wczoraj mnie zaniepokoił po zrzucił znowu troche liści... niestety nie wiem sama już co mu nie pasuje.. podejrzewam, że nie podoba mu sie miejsce w którym stoi.. jednak nie bede go przestawiać bo za jakieś dwa tygodnie po przemeblowaniu znajdziemy mu jego własne miejsce w którym bedzie czuł się najlepiej biorąc pod uwage wszystkie jego wymagania.. i chyba to najlepszy pomysł bo nie chce go dwa razy narażać na zmiane miejsca bo wiem jak tego nie lubi.. a tutaj nie podoba mu sie, że uchylam okno no ale niestety musze dostarczyć do mieszkania troche tlenu nie jest juz na dworze tak zimno o nie robie przeciągu.. jednak myśle że chce mi właśnie to zasygnalizować że ten strumień chłodniejszego powietrza mu nie pasi.. mam nadzieje że dojdziemy do porozumienia..


Alfred ślicznie sie rozwija, wypuszcza kolejne młode listki.. wczoraj (podobnie jak reszta która to lubi) był zraszany i kolorem i konducją liści pokazuje że mu się to podoba..


Noliny bez większych zmian jednak ja widzę, że czują się znacznie lepiej, chociaż jeszcze długa droga..


Najbardziej martwie się o Stanisława... wygląda tragicznie, prawie nic mu sie nie poprawia... wypuszcza dwa nowe maciupkie listeczki ale one są naprawde małe i nie wiem czy to wystarczy by odbił.. Liście dalej są wiotkie i sie nie trzymają, myśle że jest przelany.. nie mam pojęcia co zrobić.. nie daje mu wody juz pare dni a ziemia słabo schnie.. rozważam czy go nie przesadzić do nowej ziemi, i na wszelki wypadek z jednego listka nie zrobić szczepki.. ale mój mąż odbiera to jakby to był wyrok na Stanisława.. że szczepka.. jednak naprawde na wszelki wypadek chciałabym mieć chociaż jakąś jego część.. dzisiaj podejme decyzje.. jeszcze będe kopać w necie i szukać info jak można go podratować.. może dodatkowo nawozić???



Apolonia natomiast idzie w góre jak szalona.. myślałam że kwitnąć będzie dopiero w następnym miesiącu jednak tutaj to kwestia może 3 dni?? 4 dni temu stojąć przy Alfedzie była maleńka teraz jest równa z nim!! To mój pierwszy hiacynt, dlatego jestem mile zaskoczona.. dzisiaj mam zamiar upolować jeszcze dwa okazy :)) obiecałam sobie że na następny sezon sama będe je pędzić! Frajda jak nie wiem!


A no i jeszcze co u moich cytrnek.. staram się o kiełkowanie z 10 nasion.. nie obiecywałam sobie dużo po tym, chociaż naprawde mają wszystko czego potrzebują! Sprawdzam co u nich co najmniej 3 razy dziennie, maja zapewnioną i temperature i wilgotność, są pod folią, nic tylko kiełkować!! Jednak chciałam być ostrożna w swoich oczekiwaniach żeby sie nie rozczarować, jednak dzisiaj mam jakieś wspaniałe przeczucie że się uda! Jeszcze jakieś 3 tygodnie i sie okaże:)))


Aaa a kroton piękny jak nigdy!!!

2 komentarzy

  1. jaga51
    Dodał: jaga51

    Fajne podejście do podopiecznych, miło się czytało.Pogadaj ze Stanisławem jeszcze, ale mógł podgnić i zerwanie listka będzie dobrym wyjściem.Życzę Stasiowi zdrówka:)

  2. kanagaka
    Dodał: kanagaka

    Witaj, ja też miałam dużo różnych kwiatów, ale kiedy na imieniny dostałam storczyka, tak się nim zachwyciłam, że całkowicie przestawiłam się na ten rodzaj roślin. O tamte zadbałam oddając je w dobre ręce, został duży baniamin /stoi na klatce schodowej, nie mieści się w mieszkaniu/, spory polycias z okrągłymi liśćmi i gloksynie. Storczyków mam 17, w tym 4 maluchy. Wszystkie moje storczyki mają imiona, tak więc gdy zobaczyłam, że Twoje też, zrobiło mnie się bardzo miło, że nie tylko ja na punkcie swoich kwiatów szaleję. Tak jak Jadzia, radzę uszczknąć ze 2-3 jeszcze jędrne listki, Stanisława nie zdradzasz, po prostu będzie miał małe. Bardzo miły blog. Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój komentarz